"To zaczyna stawać się przypadkiem do leczenia". Senat zamieścił kuriozalny wpis
"Od początku grudnia odbyła się seria spotkań kurtuazyjnych z Ambasadorami: Włoch, Niemiec, Australii, Ukrainy, Izraela, Francji, Kuby, Rosji i Wlk.Brytanii" – czytamy. Zamieszczono też serię zdjęć ze spotkań marszałka Grodzkiego z dyplomatami.
Wpis wywołał falę komentarzy, wiele z nich jest krytycznych. "Naprawianie wizerunku Polski na arenie międzynarodowej? Zatem marszałek Grodzki w czasie tych spotkań zapewne dementuje kolportowane za granicą informacje o zagrożeniach dla demokracji i praworządności w Polsce. Nieoczekiwane, ale grunt to wznoszenie się ponad polski spór" – ironizuje Ośrodek Myśli Politycznej.
Z kolei prof. Stanisław Żerko zauważa: "Najpierw to ocierało się o groteskę, ale teraz to zaczyna stawać się przypadkiem do leczenia". W kolejnym wpisie dodaje: "Marszałek Senatu z Platformy pokazuje nam właśnie, jaki chaos zapanowałby, gdyby PO nie daj Boże przechwyciła także urząd prezydenta. Wetowanie wszystkiego z małpiej złośliwości, ostentacyjne kwestionowanie polityki zagr. rządu, propagandowy cyrk na cały świat itd. itp.".
Wpis Senatu pojawił się w momencie burzliwej dyskusji, jaką wywołało spotkanie marszałka izby z ambasadorem Rosji. Marszałek Grodzki rozmawiał z ambasadorem Andriejewem przed świętami Bożego Narodzenia. Biuro prasowe Senatu poinformowało o tym w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej izby. Tematem rozmowy Grodzki–Andriejew były m.in. "relacje między Polską a Rosją oraz możliwość odnowienia współpracy na szczeblu izb wyższych parlamentów obu krajów".
"Marszałek Senatu zaznaczył, ze oczekiwania Polski wobec Rosji nie zmieniły się: nadal oczekujemy pilnego zwrotu wraku TU-154, pełnej realizacji postanowień mińskich i Formatu Normandzkiego, otwarcia rynku rosyjskiego dla polskich towarów eksportowych oraz odnalezienia i udostępnienia dokumentów z rosyjskich archiwów dotyczących obławy augustowskiej i miejsca pochówku jej ofiar" – podano w komunikacie Senatu.